Maj – miesiącem Maryjnym
Nabożeństwo majowe w dni powszednie godz. 17.30, w niedzielę o godz. 16.30.
Modlitwa św. Bernarda
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy wzywa, Ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do Ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do Ciebie przychodzę, przed Tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.
Św. Andrzej Bobola – Patron Polski
Andrzej Bobola ksiądz, zakonnik, dziś patron Polski, żył w latach 1591–1657 w niebywale burzliwym czasie wielkich zagrożeń dla Ojczyzny i Kościoła katolickiego. Zginął w sposób szczególnie okrutny z rąk Kozaków, którzy chcieli mu nawet darować życie pod warunkiem wyrzeczenia się przezeń wiary katolickiej. Mimo wyjątkowo bestialskich tortur – odmówił . Potrzebujemy dzisiaj mocnego świadectwa wiary płynącego nie z deklaracji, ale przede wszystkim z postawy życia. Na obecne trudne czasy trudno o lepszy wzór, o lepszy przykład dla nas wierzących. W najbliższy czwartek wypada święto św. Andrzeja Boboli. Jest to także święto patronalne Akcji Katolickiej.
Profanacje Najświętszego Sakramentu!
To się dzieje w Polsce! Kto je potępi?
Dlaczego w kraju, w którym większość obywateli deklaruje przywiązanie do wiary katolickiej, zaś 79 proc. posłów składając ślubowanie dodało formułę „Tak mi dopomóż Bóg”, nie ma stanowczej reakcji i potępiania aktów profanacji Najświętszego Sakramentu? A takie przypadki, nagłośnione w mediach tylko na przestrzeni ostatniego tygodnia, znamy trzy. Antykatolicyzm za nowej władzy ma się coraz lepiej. Czy na profanacje Najświętszego Sakramentu i uderzanie w katolików jest milczące przyzwolenie? Gdzie bowiem głosy potępienia i oburzenia polityków, którzy publicznie deklarowali przywiązanie do katolickiej wiary? A równocześnie wiemy, że można „nawet” przerwać majówkę, by reagować na „antysemickie ekscesy”. Co dzieje się w „uśmiechniętej Polsce”? Przypomnijmy sobie trzy straszliwe dla katolików wydarzenia z ostatniego tygodnia, gdzie doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu O pierwszym z nich szerzej informowaliśmy. Nieznani sprawcy – najpewniej w nocy z soboty na niedzielę (28 kwietnia) – włamali się do kościoła w Karścinie. Nie zostawili śladów, więc początkowo nikt nie dostrzegł przestępstwa. Kiedy jednak kapłan otworzył tabernakulum okazało się, że doszło do straszliwej profanacji – zniknęły cyboria z Najświętszym Sakramentem. – Zamarłem przed tabernakulum. Nie mogłem uwierzyć. Tym bardziej, że została kustodia. Wyjąłem z niej Hostię, połamałem i rozdzieliłem między ludzi. Kiedy powiedziałem wiernym o tym, co tu się właśnie stało, wielu z nich płakało, było w szoku. Wszyscy byliśmy wstrząśnięci – relacjonował ks. Stanisław Mikos, proboszcz parafii w Robuniu, której filią jest Karścino.Do kolejnej profanacji doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (30 kwietnia). Złodzieje włamali się do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach, rozbili tabernakulum, ukradli trzy puszki z Najświętszym Sakramentem oraz relikwiarz św. Faustyny, umieszczony pod obrazem Jezusa Miłosiernego. Złoczyńcy rozrzucili Hostie na chórze i na zewnątrz kościoła, przy krzyżu misyjnym. Skradziono też ekran do wyświetlania pieśni. – Trzeba się modlić o nawrócenie serc, bo jest to profanacja Najświętszego Sakramentu – mówi ks. proboszcz Antoni Kopiec. W obu przypadkach duchowni wraz z wiernymi postanowili odprawić nabożeństwa ekspiacyjne. Za tydzień będzie ciąg dalszy niniejszego artykułu, ale można powiedzieć z dużą pewnością, że nikt z władz, ani tzw. „obrońców wolności” nie potępi tych haniebnych czynów. Warto w tym miejscu postawić pytanie: Dlaczego?
c.d. za tydzień
KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY
Bazylika Świętych Filipa i Jakuba Mniejszego jest kościołem parafialnym położonym w regionie Wenecja Euganejska w Cortina d’Ampezzo, miejscowości która nazywana jest „królową włoskich Dolomitów” z uwagi na to, iż jest ona jednym z najbardziej luksusowych ośrodków narciarskich we Włoszech. Obecny kościół położony w samym sercu miasta, został zbudowany tam, gdzie stały dwie poprzednie świątynie z XIII i XVI wieku. Utrzymany w stylu barokowym powstał w latach 1769-1775. Co ciekawe świątynia została konsekrowana dopiero w 1900 r. Kościół został gruntownie odrestaurowany w okresie od 2007 do 2009 r., kiedy to przywrócono mu pierwotny stan architektury wewnętrznej i zewnętrznej, utracony poprzez wieki niefortunnych „przeróbek”. Papież Benedykt XVI nadał świątyni godność bazyliki mniejszej 7 stycznia 2011 r. Słynna jest dzwonnica kościoła, która stała się niewątpliwym symbolem Cortina d’Ampezzo. Wzniesiona w latach 1852-1858 w miejscu poprzedniej dzwonnicy z końca XVI w, ma prawie 66 m wysokości i jest wzniesiona w stonowanym, bardzo eleganckim i majestatycznym stylu. W dzwonnicy znajdują się dzwony odlane w słynnej pracowni w Insbrucku, jest ich sześć i ważą od 120 do 3074 kg. Największy z nich, znany jako el Campanon, gra tylko w każdy piątek o godz. 15.00, na pamiątkę śmierci Jezusa Chrystusa oraz z okazji głównych świąt chrześcijańskich. Oprócz sześciu dzwonów głównych dzwonnica mieści jeszcze trzy inne dzwony: dzwon agonii – nazywany tak, ponieważ dzwoni podczas pogrzebów wg. ustalonych zasad (trzy uderzenia dla mężczyzn, dwa dla kobiet i jedno dla dzieci), dzwon zegarowy i dzwon strażacki – znajduje się na zewnątrz dzwonnicy, do 1910 roku służył strażakowi do ogłaszania pożaru. Bazylika może poszczycić się przepięknymi organami piszczałkowymi, składającymi się właściwie z trzech instrumentów: z 1777r, 1885 r i tego najmłodszego z 1954 r. Organy są umieszczone na dużym chórze nad wejściem głównym i posiadają 3078 piszczałek. Patronami miasta są święci Filip i Jakub Mniejszy i są przedstawieni w świątyni w pobliżu drzwi wejściowych w dwóch obrazach: Męczeństwo św. Jakuba i Męczeństwo św. Filipa. Cały wystrój malarski nawy głównej kościoła wykonał jeden z tyrolskich malarzy w latach 1774-1775. Namalował on także jeden z obrazów ołtarzowych do bocznego ołtarza ale nigdy nie dotarł on do Cortina d’Ampezzo i zniknął w tajemniczych okolicznościach. Bractwo Różańcowe czci obraz MB Różańcowej z 1703 r. a w lewym ołtarzu można pomodlić się przy relikwiach św. Teofila.
Anita Iwańska – Iovino