Na pielgrzymim szlaku

15 sierpnia 2020

Na pielgrzymim szlaku

Miesiąc sierpień, to czas pielgrzymek do Sanktuariów poświęconych Matce Bożej. Najbardziej znanym i najważniejszym Sanktuarium w naszej tradycji narodowej jest Jasna Góra. Natomiast z innych miejsc pielgrzymkowych, zwłaszcza tych bliżej nas położonych trzeba przypomnieć Kalwarię Pacławską, Jasień, Jaśliska, Tarnowiec czy Dębowiec. Do wielu z nich pielgrzymowaliśmy ofiarując w różnych intencjach swój pielgrzymi trud Matce Bożej. Warto też przypomnieć sobie, że pielgrzymka do miejsc świętych przypomina nam, że całe nasze życie jest pielgrzymką do domu Ojca w niebie. Św. Paweł pisze, że jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi. Trzeba zatem wziąć tę prawdę pod uwagę, aby nie zapomnieć, że celem człowieka nie jest tylko te kilkadziesiąt lat życia na ziemi, ale życie wieczne. Mądrość chrześcijanina polega na tym, że wie o tym i idzie przez ziemię z prawdą w sercu o swym wiecznym przeznaczeniu.

Jest taka Ziemia: tak daleka, a jednak tak bliska (nr 19)

Następny dzień naszej pielgrzymki to powrót do Jerozolimy i wyjazd do arabskiej miejscowości El Azariya, która w czasach biblijnych funkcjonowała pod nazwą Betania, albo ze względu na znajdujący się tam dom, a później grób św. Łazarza – Lazarium. W Betanii mieszkały siostry Łazarza : Marta i Maria znane nam z wersów Ewangelii, tu Jezus dokonał cudu wskrzeszenia z martwych swojego przyjaciela. Z powodu tych biblijnych powiązań miejsce to, już od pierwszych wieków chrześcijaństwa, przyciągało licznych pielgrzymów. W miejscowości znajduje się kościół Św. Łazarza , w którym wysłuchaliśmy Mszy Św. Stoi on na miejscu domu, w którym często przebywał Jezus wraz ze swoimi uczniami. Grób Łazarza położony jest trochę powyżej świątyni, około 100 metrów od niej w wąskiej brukowanej uliczce. Aby móc wejść do grobu trzeba za to zapłacić arabskiemu właścicielowi kilka dolarów. Wiele osób się na to zdecydowało schodząc 24 schodkami do ciasnej komory grobowej , gdzie złożone było ciało Łazarza. Po zjedzeniu tradycyjnych falafeli z pulpetami z ciecierzycy przejechaliśmy autokarem do Jerycha, liczącego 10 tysięcy lat, najstarszego miasta świata, jak oznajmiała tablica przy wjeździe. Jerycho znane także jako Miasto Palm, było pierwszym miejscem , w którym na stałe osiadł człowiek, porzucając wędrowny tryb życia typowy dla pasterzy. To mury tego miasta rozpadły się od dźwięku trąb kapłanów izraelickich ( któż nie zna określenia „trąba jerychońska”), tutaj prorok Eliasz został wzięty do nieba, a Jezus w drodze do Jerozolimy przechodził przez Jerycho. Jak opisuje w Św. Łukasz wśród tłumu , który chciał ujrzeć Mesjasza znajdował się też Zacheusz, który wspiął się na drzewo aby ujrzeć Pana. Pod sykomorą Zacheusza robiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Jerycho otoczone jest górami, jedną z nich jest Góra Kuszenia, gdzie szatan obiecywał Jezusowi „wszystkie królestwa świata”. W drodze na wierzchołek góry znajduje się malowniczo położony grecki Klasztor Kuszenia zwany Qarantei, co oznacza „czterdzieści dni”. U szczytu widoczne są pozostałości kapliczki wybudowanej w miejscu , w którym Jezus oparł się pokusom szatana. Jerycho to co prawda mała mieścinka ale na pewno godna obejrzenia, z każdego zakątka i spod każdego kamienia wyziera tu starożytna historia świata.

Cdn.

Anita Iwańska – Iovino

Europa jest Sł. Bożego R. Schumana, a nie Marksa.

Msza św. w int. Ojczyzny, Ludzi Pracy i „Solidarności”, tradycyjna „Dziewiętnastego”, sprawowana w szczególnym czasie. W przededniu rubinowego jubileuszu, czterdziestolecia powstania NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”. Waż-ny jubileusz, który powinien przypomnieć, że dzisiejszej wolności nie byłoby, gdyby nie zaistniał Sierpień 80”. Wielu historyków uważa, że nie byłoby Sierpnia 80, gdyby nie wcześniejsze zrywy wolnościowe. Czerwiec 76, Gru-dzień 70, Czerwiec 56. A tych zdarzeń nie byłoby, gdyby nie Powstanie War-szawskie, Bitwa Warszawska, a jeszcze wcześniej powstania: Styczniowe- 1863, Krakowskie- 1846, Listopadowe 1830, Kościuszkowskie-1794. Tak moż-na wymieniać do początków państwa polskiego, do Mieszka I, jego ojca Sie-momysława, dziadka Lestka, czy pradziadka Siemowita. Krzyże, który posta-wił, książę Mieszko I, w naszej Ojczyźnie, 14 IV 966 roku, niczym nie różną się od Trzech Krzyży, Pomnika Poległych Stoczniowców, postawionych 16 XII 1980 roku, na Placu Solidarności w Gdańsku. A te Krzyże niczym nie róż-nią się od tego bronionego przez wiernych w Nowej Hucie, 12 IV 1960 r., brutalnie rozpędzanych przez ZOMO. A te niczym nie różnią się od Krzyży bro-nionych przez maturzystów, protestujących przeciw zdejmowaniu ich ze ścian szkolnych w Miętnem i Włoszczowej /1984 r./ Ten sam Krzyż niesie Chrystus, z warszawskiego pomnika „Sursum corda”, zbezczeszczonego symboliką LGBT i ordynarnymi napisami. Wprawdzie treść napisów i zachowanie, pożal się Boże, „heppeningowców” świadczą o ich poziomie umysłowym, ale nic nie usprawiedliwia naszej bierności. Bezczeszczenie Krzyża, w granicach pol-ski, nie powinno nawet diabłu przyjść do głowy. Dlaczego?, bo to jest Polska i już. A jednak ostatnio zezwoliliśmy na bezczeszczenie wizerunku MB Częstochowskiej, tradycyjnego godła Polski, na bluźniercze procesje Bożego Cia-ła i Msze z duszlakiem na głowie. Jeszcze trochę i będą nam, w ramach „tolerancji”, zrywać Krzyżyki noszone na piersi. Dlatego czas walnąć pięścią, choćby w stół. Opętanych należy egzorcyzmować, a nie samemu podpisywać cyrograf z szatanem. Polska podpisała akces do Europy Sł. Bożego R. Schu-mana, a nie K. Marksa. Dekalog, to nie temat do analizy, co „Autor miał na myśli” Czas dorosnąć w wierze, umyśle i odwadze, do poziomu co najmniej młodzieży z Włoszczowej i Miętnego. Znał nas dobrze Stalin, łakomy na nie swoje ziemie, ale nie zgodził się, namawiany przez polskich komunistów, na włączenie Polski w granice Kraju Rad.

Na wstępie wspomniałem, że dzięki „Solidarności” mamy wolność. To prawda, ale nie całkowita. Nie byłoby „Solidarności”, Mur Berliński i ZSRR istniałyby dalej, gdyby nie zstąpił Duch Święty i nie odnowił oblicza naszej Polskiej Ziemi, wezwany przez św. Jana Pawła II, 2 czerwca

Andrzej Jakubik

Poprzedni wpis
«
Następny wpis
»