Próba Wiary
Co oznacza dziś być chrześcijaninem czyli uczniem Chrystusa? Każda epoka niesie ze wyzwania, na które trzeba odpowiedzieć, którym trzeba sprostać. Czasy nigdy nie są łatwe, ale zawsze trzeba odznaczać się Ewangeliczną postawą, trzeba dawać świadectwo. W poprzednich wiekach niejednokrotnie za wierność Chrystusowi chrześcijanie oddawali życie, ale przecież i w czasach nam współczesnych w wielu rejonach świata ludzie ochrzczeni są krwawo prześladowani. Coraz bardziej oznaki prześladowania są widoczne nawet w naszej Ojczyźnie. Środowisku spod znaku LGBT atakują nasze świętości, profanują kościoły czy obrazy Matki Bożej. Mamy świeżo w pamięci profanację figury Chrystusa z krzyżem w Warszawie To budzi niepokój i wymaga od nas jednoznacznej postawy. Nie można udawać, że problemu nie ma, bo to rozuchwala wrogów Kościoła. Sierpień, to miesiąc trzeźwości, to szczególny czas w naszym kraju. To właśnie w tym miesiącu miały miejsce zrywy niepodległościowe naszych Polaków. Naszym przodkom zatem należy się pamięć, cześć i modlitwa za ich głębokie umiłowanie Polski, za ich głęboką wiarę, która była ich siłą. Brońmy naszych świętości i symboli narodowych, bo nieprzyjaciel chce nas ich pozbawić.
Jest taka Ziemia: tak daleka, a jednak tak bliska (nr 17)
Kolejnym miejscem , które odwiedziliśmy piątego dnia pielgrzymki była Kana Galilejska miejsce , w którym Jezus dokonał swojego pierwszego cudu przemieniając wodę w wino na weselu, gdzie gościł wraz z Maryją i swoimi uczniami. Same Gody w Kanie są jedną z tajemnic światła dodanych do wcześniejszych piętnastu tajemnic różańcowych przez papieża Jana Pawła II w 2002. W Kanie znajdują się dwa kościoły : Kościół Greków obrządku ortodoksyjnego oraz franciszkański Kościół Cudu, wybudowany na ruinach synagogi , w której miał miejsce ślub młodej pary i do dnia dzisiejszego wielu nowożeńców przyjeżdża tu aby zawrzeć związek małżeński. Co zapamiętałam z tego miejsca? Kaplicę, w której kilka małżeństw uczestniczących w naszej pielgrzymce dokonało odnowienia przysięgi. Siedzieli w półkolu na krzesłach połączonych po dwa, i patrząc sobie w oczy przysięgali sobie po raz kolejny dozgonną miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Nie było pary , która nie miałaby policzków mokrych od łez, a i wśród nas uczestniczących w tej pięknej uroczystości wiele osób ocierało ukradkiem łzy chusteczkami. Po zakończeniu Mszy Św. Przewodnik zaprowadził nas do sklepu , gdzie mogliśmy zakupić wiele pamiątek z tego miejsca. W sklepie prowadzonym przez chrześcijańskie małżeństwo czekała na nas niespodzianka. Na środku pomieszczenia umieszczono ogromny tort a obok butelki z lokalnym winem , wytwarzanym z granatów. Każda para „nowożeńców” kroiła tort robiąc przy tym zdjęcia, a my wznosząc toast winem z Kany Galilejskiej życzyliśmy im dalszych lat w zgodzie , miłości i zdrowiu. Później każdy z nas rozpoczął zakupy pamiątek i powiem szczerze, że było to czyste szaleństwo. Sama zakupiłam kilka butelek granatowego wina dla par małżeńskich z mojej rodziny jako prezent z Ziemi tak dalekiej a jednak tak bliskiej każdemu chrześcijańskiemu sercu.
Cdn.
Anita Iwańska – Iovino
Królowej Anielskiej śpiewajmy…
Rozpoczynamy szczególny tydzień, wyjątkowo związany z wiarą naszych dziadów, z Maryjną pobożnością ludową. Dzisiaj wyrwani z nagła do odpowiedzi, w większości podamy datę liturgicznego obchodu MB Gromnicznej, Zielnej, czy Częstochowskiej. Ale MB Anielskiej, czy Śnieżnej to już chyba trudniej byłoby. Podobnie minionej już, /2 VII/ MB Jagodnej, związanej z piękną legendą. Wg której Maryja idąc, przez pustkowia, do krewnej Elżbiety, odżywiała się tylko jagodami leśnymi. Dlatego nasze babcie w dniu tego święta, nigdy nie jadły jagód, aby nie zabrakło ich dla Maryi. Szkoda przemijania tych pięknych tradycyjnych zachowań. Wróćmy do rozpoczynającego się tygodnia.
Dzisiejsza niedziela, 2 sierpnia, to również święto MB Anielskiej. Tytuł nadany Matce Bożej związany z Jej wypełnianiem woli Boga, przekazywanej przez aniołów. Wiele z tych faktów znajdujemy w Nowym Testamencie. Najważniejszym takim przesłaniem jest wydarzenie, podczas którego Archanioł Gabriel ukazuje się Maryi i zapowiada narodzenie Jezusa. Anioł ukazuje się Józefowi i poleca przyjąć brzemienną Maryję, ostrzega Świętą Rodzinę aby uchodziła do Egiptu, przekazuje wiadomość o śmierci Heroda i możliwości powrotu. W dniu MB Anielskiej można uzyskać odpust zupełny tzw. „Porcjunkuli”. Nazwa pochodzi od kościółka z IX w. u stóp Asyżu.
Dnia 5 sierpnia, będziemy obchodzić święto MB Śnieżnej. Kiedyś tytuł Maryi, szczególnie czczony w Krośnie. Dowodzi tego wezwanie nieistniejącego już kościoła MB Śnieżnej i św. Bartłomieja. Jest to jedna z czterech nieistniejących już krośnieńskich świątyń. Kościół został całkowicie zniszczony przez ogromną powódź w 1652 roku. Położony był w widłach Wisłoka i Lubatówki, gdzieś w rejonie obecnych przystanków MKS-u. Warto wspomnieć, ze w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła MB Śnieżnej znajdował się inny nieistniejący obecnie kościół pw. Świętego Ducha wraz z przynależnym do niego szpitalem. Dzisiaj w miejscu tego kościoła znajduje się betonowy krzyż. Szkoda, że tylko po jednym nieistniejącym kościele istnieje tablica informacyjna, tj po jezuickiej świątyni pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Wmurowana na ścianie Wyższej Szkoły Zawod. przy ul Kazimierza Wielkiego.
Nasi dziadowie mawiali, ze Jak Matka Boża Śnieżna sucha i słoneczna jesień dostatnia i w ogrodzie bezpieczna. Piękna jest geneza tego tytułu Maryi. Zgodnie z przekazem, na rzymskie wzgórze Eskwilin, 5 sierpnia spadł śnieg. Wydarzenie to poprzedziły objawienia, w których Maryja ukazała się bogatemu patrycjuszowi Janowi, wieszcząc mu, że zostanie ojcem długo oczekiwanego potomka. W zamian miał wybudować świątynię. Miejsce budowy wskazał opad śniegu w środku lata. Stąd wezwanie Matki Bożej Śnieżnej.
Andrzej Jakubik