Szczególne wyróżnienie naszego kolegi związkowca.
Tytuł tego artykuliku może powinien brzmieć: Szczególne wyróżnienie dla czciciela Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki. Ale przechodzę do tematu. Nasz kolega, Marian Foremny, 24 stycznia br., został odznaczony medalem „Zło dobrem zwyciężaj”. Jest to bardzo godne odznaczenie mimo, że właściwie nieznane szerszemu ogółowi. Tylko jak ma być znane, jeżeli uroczystości związane z naszymi chrześcijańskimi zachowaniami, z naszą narodową tożsamością, są po prostu przemilczane przez tzw. media publiczne, także komercyjne.
Medal „Zło dobrem zwyciężaj” jest przyznawany za szerzenie pamięci o bł. Ks. Jerzym Popiełuszko, za szerzenie jego kultu. O randze medalu najlepiej świadczy skład Kapituły przyznającej odznaczenie. Dla przykładu podam paru jej członków: Krewni Bł. Ks. Jerzego Józef i Alfreda Popiełuszko, sędzia Bogusław Nizieński- były rzecznik interesu publicznego, Jarosław Kaczyński- prezes PiS, prof. Jan Żaryn, prof. Wiesław Wysocki, Jan Melak, Ks. Prałat Sławomir Żarski i inni znani z przywiązania do Kościoła i Polski.
Wspomniany medal, nie jest też przyznawany „masowo”, co możemy często oglądać w mediach, kiedy odznaczającemu „mdleją ręce” od dekorowania długiego szpaleru wyróżnionych. Podczas ostatniej dekoracji Medalem „Zło dobrem zwyciężaj” zostali odznaczeni: Małżeństwo Joanna i Andrzej Gwiazda- działacze i twórcy NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”, redakcja „Naszego Dziennika” oraz nasz Marian Foremny. Marian znalazł się w doborowym towarzystwie, biorąc pod uwagę, że wcześniej tym samym Medalem zostali odznaczeni: Mama Bł. Ks. Jerzego Marianna Popiełuszko oraz Prymas Polski Ks. Kard. Józef Glemp.
Jestem pewny, że Marian nie będzie zadowolony z tego mojego wychwalania jego osoby, bo zawsze wolał działać, pozostając w cieniu, nigdy nie rozpychał się łokciami, nie oczekiwał na wyróżnienia, a wręcz unikał ich. Przez 25 lat mojego uczestnictwa w Walnych Zebraniach Delegatów Regionu Podkarpacie, nie przypominam sobie ani jednej sytuacji, w której stanowisko zajmowane przez Mariana, choćby w najmniejszym stopniu konfliktowało zebranych. A przecież nieraz „wióry leciały”, szczególnie w piętnastoleciu po 89 roku. Muszę jeszcze dodać, że w tych widzialnych elementach rodzącego się kultu Bł. Ks. Jerzego w Parafii p.w. św. Wojciecha i MB Częstochowskiej, a więc relikwie, wizerunek, urna z ziemią z grobu Patrona Solidarności, „Krzyż od Grobu” oraz eksponaty do tworzonego Muzeum Błogosławionego Ks. Jerzego, to też cząstka działania Mariana. Muszę się poprawić, nie cząstka ale znacząca część. I jeszcze najważniejsze, Marian jest przede wszystkim autentycznym czcicielem Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki, o czym jestem przekonany, choćby na podstawie rozmów, których wiele wspólnie odbyliśmy.
Uroczystość wręczenia medali odbyła się podczas spotkania opłatkowego służby czuwającej przy Grobie Ks. Jerzego, w parafii p.w. św. Stanisława kostki na warszawskim Żoliborzu.
Zakończę słowami Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki, wygłoszonymi w kwietniu 1983 r.: Bóg, modlitwa i praca, w połączeniu ze sobą, pomagają dopiero człowiekowi widzieć sens jego życia i trudu. Człowiek pracujący ciężko, bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów będzie jak ptak z jednym skrzydłem dreptał po ziemi. Nie potrafi się wzbić wysoko i zobaczyć większych możliwości, większego sensu bytowania na ziemi. Będzie jak okaleczony ptak krążył wkoło swojego dzioba…
Andrzej Jakubik