Śpieszmy się
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność
niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza
Ks. Jan Twardowski
Ewangelia według św. Mateusza (25, 1 – 13)
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: «Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”. Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».
Komentarz do Ewangelii
O końcowym sukcesie w jakiejkolwiek dziedzinie ludzkiej działalności decyduje wytrwałość, cierpliwość i umiejętność planowania czyli przewidywania skutków swojej pracy, zaangażowania i w konsekwencji czerpania owoców swej aktywności. Dzisiejsza przypowieść ewangeliczna doskonale to ilustruje. Otóż panny, które wzięły oliwę „ na zapas” wzięły pod uwagę, że może zdarzyć się coś niespodziewanego i może im zabraknąć oliwy do lamp. I właśnie ich umiejętność przewidywania uchroniła ich przed odrzuceniem. Z tego płynie wniosek, że chrześcijanin powinien umieć przewidywać i zawsze mieć ze sobą tyle „ oliwy” czyli wiary i miłości Boga w sobie, aby mu wystarczyło, nie tylko na chwilę, ale na całe życie. Niech więc dzisiejsza Ewangelia będzie ostrzeżeniem, że trzeba mieć wystarczająco dużo tego „ Bożego oleju”, aby go nie zabrakło (co widać u wielu ludzi), gdy przyjdzie Chrystus, Pan ludzkiego losu i życia.
KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY
Na skraju historycznego centrum Padwy znajduje się kompleks muzeów i zabytków, wokół dawnego klasztoru Eremitani. To właśnie tu znajduje się słynna Kaplica Scrovegnich zwana także Kaplicą Arena. Znajduje się w Padwie w północnych Włoszech. Znana jest szczególnie z tego, że jest dekorowana malowidłami Giotta, jednego z największych malarzy i architektów włoskich. Jest to pierwsze chronologiczne dzieło, którego autorstwo jest mu bezdyskusyjnie przypisywane i uważane równocześnie za jedno z jego najwybitniejszych osiągnięć. Kaplica została wzniesiona przez Enrico Scrovegni w celu przebłagania za grzechy jego ojca Reginaldo który znacznie wzbogacił się na lichwie , uważanej wówczas za jeden z najcięższych grzechów. Reginaldo stał się nawet bohaterem Boskiej komedii, w której Dante umieścił lichwiarza w piekle. W 1300 r. Enrico kupił teren, mieszczący ruiny rzymskiego cyrku Arena i wzniósł na nim pałac, a obok kaplicę. Budowla pod wezwaniem Matki Boskiej Litościwej została poświęcona 25 marca 1305 r. Jej kształt jest skromny – jednonawowy budynek, sklepiony beczkowo, zakończony prezbiterium o sklepieniu żebrowym. Dekoracja malarska jest niezwykle bogata, co stało się nawet przyczyną protestu sąsiadujących z posiadłością eremitów, którzy 9 stycznia 1305 r. wnieśli skargę do kurii biskupiej w Padwie, protestując przeciw nadmiernemu, ich zdaniem, przepychowi kaplicy. Freski namalowane przez Giotto di Bondone powstały w latach 1303-1306. Ściany wewnątrz budowli są gładkie, a wszelkie zdobienia zostały wykonane malarsko. Co to oznacza dla zwiedzającego? Stworzone pędzlem listwy, ramy, gzymsy naśladują do złudzenia rzeczywiste elementy. Malowidła zawierają także elementy iluzji: na arkadzie, prowadzącej do prezbiterium, artysta namalował dwie kapliczki z lampami, stwarzające wrażenie głębi, a wyżej dwa budynki, które z kolei wyglądają, jakby odstawały od powierzchni muru i wystawały poza nią. Ściany boczne nawy zawierają 36 scen z dziejami Joachima i Anny, życiem Maryi oraz historią Jezusa aż do zmartwychwstania. Sceny te ułożone są w trzech pasach na każdej ścianie. Poniżej nich, przedstawione zostały malowane posągi siedmiu cnót i wad. Nad wejściem umieszczono scenę sądu ostatecznego i Pakt Judasza. Freski Kaplicy Scrovegnich są niesamowite w swoim ujęciu szczegółów, znajdują się tu malowidła ścienne wyglądające jak prawdziwy marmur. Jeśli kogoś z was impuls podróżnika zawiedzie do Padwy, miasta zesławnym uniwersytetem gdzie studiował Mikołaj Kopernik, Jan Kochanowski i Jan Zamoyski, to koniecznie wybierzcie się aby zwiedzić Kaplicę Areny.
Anita Iwańska – Iovino