Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię
Czas nawrócenia
Wielki Post
40 – dniowy czas pokuty, ascezy i rozważania Męki Pańskiej, który zaczyna się we Środę Popielcowa prowadzić ma do osobistego zwrócenia się do Boga czyli nawrócenia. Ten czas wypełniony modlitwą, uczynkami pokutnymi i jałmużny daje nam szansę, aby nasza wiara wzmocniła się, aby zaowocowała pogłębieniem się życia duchowego W naszym kościele Droga Krzyżowa dla dzieci w każdy piątek o godz.15.45, a dla starszych o godz.16.30. Gorzkie Żale w niedzielę o godz.16.00. Za udział w tych można zyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami, a więc spowiedź, wyrzeczenie się grzechu, Komunia św. modlitwa w intencjach Ojca Św.
Życzenia imieninowe
Księdzu Kazimierzowi Gancarzowi, który pomaga w duszpasterstwie w naszej parafii Bożego błogosławieństwa, wiele zdrowia, pomyślności i opieki patrona Św. Kazimierza
życzy ks. Proboszcz
KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY
Basilica Papale di San Pietro in Vaticano. Na fasadzie kościoła znajduje się dziewięć okien z balkonami. Centralne (nad wejściem głównym) nazywane jest Lożą Błogosławieństw. Stąd ogłaszany jest światu wybór nowego papieża, z tego też miejsca nowo wybrany papież udziela swojego pierwszego błogosławieństwa Urbi et Orbi. W czasie uroczystości kanonizacyjnych w oknach tych umieszcza się wizerunki nowych świętych. Tuż pod Lożą Błogosławieństw znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca Chrystusa, wręczającego św. Piotrowi klucze do Królestwa Niebieskiego. W wieży po lewej stronie znajduje się Brama Dzwonów, gdzie zawieszonych jest 6 dzwonów, z których największy waży 8 ton. Jest to dzwon św. Marka, którego głos obwieszcza śmierć lub wybór papieża. Na szczycie fasady ustawionych zostało 13 posągów. Miejsce centralne zajmuje postać Jezusa Chrystusa Odkupiciela otoczonego przez 11 apostołów. Brakuje wśród nich św. Piotra. Nie znajdziemy tu również oczywiście Judasza, jego miejsce zajmuje wybrany przez samego Boga, jak podają Dzieje Apostolskie, św. Maciej. Apostołom towarzyszy także św. Jan Chrzciciel. Z przedsionka do wnętrza bazyliki prowadzi pięcioro drzwi, z których środkowe ozdobione jest płaskorzeźbami ze scenami z życia i śmierci św. Piotra. Drzwi skrajne po prawej stronie to Święta Brama otwierana z okazji roku świętego. Brama od strony bazyliki jest niewidoczna, zasłania ją mur, który zostanie zburzony a brama otwarta dopiero po ogłoszeniu kolejnego jubileuszu roku świętego. Drzwi skrajne po lewej stronie to Brama Śmierci. Na bogato dekorowanej posadzce zaznaczono długość największych kościołów chrześcijańskich. W połowie długości nawy widnieje odległość 103,5 m odnosząca się do jedynego, uhonorowanego w ten sposób, polskiego kościoła – bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Do naw bocznych przylegają bogate w wiele wspaniałych dzieł sztuki kaplice. W pierwszej od wejścia po prawej stronie kościoła jest kaplica świętego Krzyża, gdzie znajduje się Pietà watykańska. Rzeźba została wykonana w 1498 pr zez 24-letniego, nieznanego jeszcze wtedy Michała Anioła. Początkowo była przeznaczona na nagrobek kardynała w kaplicy Św. Petroneli, jednak dzieło odniosło tak ogromny sukces, że zostało przeniesione do watykańskiej kaplicy gdzie papież ubiera ornat przed obrzędami liturgicznymi. Pieta jest jedną z najsłynniejszych rzeźb w sztuce światowej, została wykonana z jednego bloku białego marmuru. Przedstawia Najświętszą Marię Pannę, która siedzi na szczycie głazu imitującego Kalwarię, na kolanach trzyma Syna zdjętego z Krzyża. Rzeźba wykonana została w Carrarze a jej transport do Rzymu trwał 9 miesięcy. (Koniec cz. II).
Anita Iwańska-Iovino
Od zabawy do postu i pokuty.
VIII Niedziela Zwykła. Następna to już Wielkiego Postu. Koniec karnawału, za trzy dni Środa Popielcowa. Kolejna cykliczna zmiana okresu liturgicznego. Tylko czy powszechnie zauważana? Żyjemy w „spłaszczonych” czasach. Takim niezrozumiałym dla mnie „spłaszczeniem” rzeczywistości, jest fascynowanie się durnotami z „wielkiego świata”. Np. nerwowe śledzenie, czy znana aktorka zamieni trzeciego, na czwartego partnera.
Nasi dziadowie czas przejścia z karnawału do postu poświęcali na zabawy, niejednokrotnie huczne. Jeszcze nasi ojcowie byli powszechnie zainteresowani dobrą zabawą. Też nerwowo śledzili, ale nie ploty o celebrytach, ale czy są wolne miejsca na zabawę w „Zgodzie”, czy na „Hali”. Ale od Popielca pościli i licznie brali udział w wielkopostnych nabożeństwach, oczekując aż Jezus wstanie z grobu. Pandemia mija, więc zapełnią się kościoły i parkiety. W XXI wieku coraz rzadziej spotykamy się z terminami: Zapusty, dni szalone, dni kuse, mięsopusty. Zapust był, tzn. jest nadal, tylko tak go nie opisujemy, czasem od Bożego Narodzenia do Popielca. Zabawy organizowano jednak od Trzech Króli. Mięsopusty to kilkanaście ostatnich dni karnawału. Dni szalone, to trzy ostatnie dni przed Wielkim Postem. Tych terminów używano zarówno w tradycji ludowej, jak i dworskiej i pałacowej. Bawiono się w chałupach, karczmach, dworach i magnackich rezydencjach. Bawiono się także w miastach, przeważnie na balach maskowych. Wg etnografów, Podkarpacie było jednym z najbardziej rozbawionych terenów. Dalej dowiadujemy się, że tutaj, pomimo karnawału, Mięsopustny dzień rozpoczynano od uczestnictwa w porannym nabożeństwie. Dopiero wtedy składano sobie wizyty. Oczywiście bywało i tak, że mężczyźni, szalone dni, przetańczyli w karczmie, nie zaglądając nawet do domów. Na Ziemi Krośnieńskiej, na co dzień, nie było jednak źle, jeżeli Ks. Wł. Sarna, w „Opisie powiatu krośnieńskiego” z 1898 roku, na 111 str. pisze: Dawniej, w te dni były tańce i muzyki po karczmach, teraz jednakże dzięki gorliwej pracy duchowieństwa, spokojnie te dni przechodzą.
Podkarpacki Zapust, to obszerny temat. Obojętnie czy w chacie czy w pałacu, chrześcijaństwa nie zostawiano w odstawce na czas zabawy. Np. podczas 11- dniowego balu, w 1780 r, w dukielskim pałacu, piątkowa zabawa odbywała się bez tańców. Zawsze mięsopustna zabawa była ucztą, kończącą się także obżarstwem. W chłopskich chatach, w dworach tańczono kujawiaki i obertasy. W dworach zaczynano od polskiego poloneza. Powszechnie nie zdarzało się, aby zabawę przedłużono choćby o minutkę, po północy, w szalony wtorek. Zasady życia w Poście były czymś naturalnym, a przecież w tamtych czasach też byli niewięrzący. Musieli się przystosować.
Andrzej Jakubik