Odmawiajcie różaniec
Nabożeństwo Różańcowe
Październik nie jest jedynym miesiącem na różaniec. Jest on jedynie motywacją i zaproszeniem, by każdego dnia otwierać swoje serce na spotkanie z Bogiem. Jest lekarstwem na nasze niepokoje, lęki, obawy, które nosimy w swoich serach i wypowiadaniem wobec nich, że Bóg jest z nami – tak jak jest z Maryją. Jest zaproszeniem Boga do naszych radości i sukcesów i podziękowaniem, że są one tak naprawdę owocem działania w naszym życiu Bożej łaski. Odmawianie różańca wtedy nie staje się przymusem , ale przywilejem. . Poszczególne tajemnice zapraszają nas do tego, by razem z Maryją przeżywać historię Zbawienia i w tej historii zobaczyć wielkie dzieło Boga. Kontemplując tajemnice z życia Maryi i Jezusa jesteśmy zaproszeni, by nie tylko podziwiać to co się kiedyś wydarzyło, ale by przyjąć te sytuacje w swoim życiu. Powtarzanie słowa za słowem i wpatrywanie się z Maryją w serce Boga sprawia, że jesteśmy obdarowywani tak jak Ona pełnią łask. To wypowiadanie komplementów wobec Maryi i składanie jej róż, jest momentem zachwytu jak dobry jest Bóg. To modlitewne powtarzanie słów jest napełnianiem swojego serca Dobrą Nowiną. W naszym kościele parafialnym przez cały miesiąc październik będziemy mieli okazję do wspólnego odmawiania różańca powierzając Panu Bogu przez Maryję nasze życie, rodzinę, Ojczyznę, a także cały świat prosząc o łaskę pokoju w ludzkich sercach. Czy znajdę chwilę czasu na modlitwę?
EWANGELIA WEDŁUG ŚW. ŁUKASZA (16, 1–13)
Jezus powiedział do faryzeuszów: ”Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami,imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: »Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu«. Lecz Abraham odrzekł: »Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać«. Tamten rzekł: »Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki«. Lecz Abraham odparł: »Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają«. Tamten odrzekł: »Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą«. Odpowiedział mu: »Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą«”
KOMENTARZ DO EWANGELII
Ludzie na ogół nie lubią myśleć o swojej śmierci. Jest to temat trudny do zaakceptowania. Jednakże jak mówi św. Paweł, każdy z nas musi kiedyś stanąć przed trybunałem Boga i zdać rachunek ze swojego życia. Dzisiejsza Ewangelia jest doskonałą okazją, aby zrobić rachunek sumienia ze swego życia czy gromadzę dobra duchowe tutaj na ziemi czy jestem po chrześcijańsku wrażliwy na potrzeby drugiego człowieka. To wszystko jednak zależy w ostatecznym rachunku od mojej wiary w życie wieczne.
KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY
Sacra di San Michele czyli Włoska Góra Św. Michała to opactwo zlokalizowane w miejscowości Sant’Ambrogio di Torino na północy Włoch, na wysokości 960 m n.p.m. Kościół jest miejscem szczególnego kultu św. Michała Archanioła. Opactwo usytuowane jest na górze Pirchiriano (łac. Porcarianus – świńska góra), wznoszącej się między Alpami a Niziną Padańską. Pod koniec X wieku na Pirchiriano założył pustelnię św. Jan z Besate, arcybiskup Rawenny, uczeń św. Romualda. Arcybiskup Jan miał doświadczyć objawienia Michała Archanioła, wybierającego wzniesienie na miejsce swojego kultu. Budowę klasztoru rozpoczęto za papieża Sylwestera II, którego pontyfikat przypadł na lata 999–1003. Opactwo, po wybudowaniu osobnego hospicjum dla podróżnych, stało się ważnym miejscem na szlaku biegnącym z Anglii w kierunku Rzymu. Według dzieła Chronicon Coenobii Sancti Michaelis de Clusa klasztor rozbudował ofiarowując go braciom benedyktynom, francuski szlachcic Hugon z Montboissier. Była to cena, którą miał ponieść za uzyskanie odpustu. Opactwo rozwijało się swobodnie do 1379, kiedy ustanowiono urząd opata komendatoryjnego. W latach 1381-1622 życiem we wspólnocie zakonnej zarządzał przeor, a dochody wędrowały do nieprzebywającego nawet w opactwie opata komendatoryjnego. W 1622 papież Grzegorz XV, przekonany przez kard. Maurycego Sabaudzkiego, całkowicie zniósł wspólnotę benedyktyńską. Opactwo solidnie ucierpiało w 1629 roku, zdobyte przez wojska francuskie. Instytucja opactwa została zniesiona w okresie napoleońskim w 1803 roku. Przywrócił ją papież Pius VII w roku 1817, pozbawiając jednak przywileju niezależności od jakiegokolwiek biskupa. W 1836 r. papież Grzegorz XVI powierzył opiekę duchową i materialna nad opactwem założonemu przez bł. Antonio Rosmini-Serbatiego zgromadzeniu rosminianów. Kościół na szczycie jest utrzymany w stylach romańskim i gotyckim. W 1885 kościół ucierpiał na skutek trzęsienia ziemi. W tzw. starym chórze znajdują się grobowce rodziny sabaudzkiej przeniesione z katedry w Turynie 25 października 1836 roku. Spośród wielu, najbardziej charakterystyczną z wież jest W ieża Pięknej Aldy, nosząca imię kobiety, która dwukrotnie rzuciła się z niej w przepaść. Po raz pierwszy niewiasta ukryła się w klasztorze przed żołnierzami i błagając o pomoc Madonnę i św. Michała rzuciła się z wieży. Trzymana przez anioły przeżyła upadek, co przepełniło ją pychą. Chwaląc się, że może powtórzyć wyczyn skoczyła dla pieniędzy. Tym razem nie pomógł jej żaden cud. Opactwo św. Michała posłużyło jako inspiracja dla Umberto Eco podczas pisania bestsellera pt. Imię Róży. Miejsce to 14.07.1991 r. odwiedził Jan Paweł II.
Anita Iwańska-Iovino