Filary Kościoła
Uroczystość Apostołów Piotra i Pawła
W najbliższą środę czcimy świętych apostołów, Piotra i Pawła zwanych Książętami Apostołów dla podkreślenia ich wyjątkowych zasług dla Kościoła oraz jako przykład ich wiary i powołania dla wszystkich wiernych Kościoła. Zarówno św. Piotr — pierwszy papież, jak św. Paweł zwany Apostołem Narodów ze względu na swoją gorliwość w głoszeniu słowa Bożego, oddali swoje życie za Chrystusa za panowania cesarza Nerona w 64 roku. Polecajmy Panu Bogu cała wspólnotę Kościoła za przyczyną św. Piotra i św. Pawła.
Ofiarodawcy na rzecz naszego kościoła parafialnego: A.E. Abramowie, H.Przyprawa, B.A. Guzikowie, K.L.Biernaccy, W. Kocyłowski, M.G. Sas, J.Bik, M.Mika, K.E. Kurzawa, W. Jarząb,M.B. Jaraczowie, A.A. Kierońska, E.S. Chabelscy, A. Weron, K.Gonet, E.Jakubik, M.R. Bańdurowie, Z.B. Prejsnar, St.S. Szarek, E.A. Jakubikowie, K.M.W. Barudowie, E.J. Sługoccy.
KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY
Basilica Papale di San Paolo fuori le Mura – Bazylika św. Pawła za Murami – jedna z czterech bazylik papieskich (dawniej zwanych patriarchalnymi) znajdujących się na terenie Rzymu i Watykanu. Według tradycji jest to miejsce pochówku świętego Pawła. Bazylika została zbudowana przy via Ostiense przez cesarzy Teodozjusza, jego syna Arkadiusza i Walentyniana II w latach 386–440. Zbudowano ją w miejscu, gdzie wcześniej Lucyna Rzymska pochowała ciało św. Pawła (on sam został ścięty około 3 km od tego miejsca. Zgodnie z legendą, jego głowa trzykrotnie odbiła się od ziemi, z której wytrysnęły trzy źródła wody). Nad grobem św. Pawła zbudowana została najpierw niewielka kapliczka, która przetrwała do czasu zbudowania bazyliki. Starożytną bazylikę poświęcił w 390 roku papież Syrycjusz. 15 lipca 1823, podczas prowadzenia prac dekarskich został zaprószony ogień. Pożar zniszczył prawie całą bazylikę. Podjęto odbudowę, starając się zachować pierwotny kształt świątyni. Zakończenie prac i ponowne poświęcenie bazyliki nastąpiło w 1854. Dzisiejszy wygląd kościoła to efekt tej rekonstrukcji. Bazylikę poprzedza dziedziniec otoczony granitową kolumnadą. Pośrodku ustawiono figurę św. Pawła z mieczem. Fasada świątyni ozdobiona jest złotą mozaiką. Pomiędzy oknami umieszczono wizerunki czterech proroków: Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela i Daniela. Nad nimi jest pas ze sceną, w której Baranek Boży poi trzodę w czterech rzekach – symbolu czterech Ewangelii. Łuk wieńczący fasadę ozdobiony jest mozaiką z Chrystusem na tronie, otoczonym przez świętych Piotra i Pawła. Drzwi po prawej stronie to Święta Brama otwierana z okazji jubileuszu roku świętego. Drzwi te pochodzą z poprzedniej bazyliki. Zostały wykonane w Konstantynopolu w 1070, zniszczone podczas pożaru i zrekonstruowane w 1967 r. Wnętrze świątyni o wymiarach 131,0 × 65,0 m, podzielone jest na 5 naw przy pomocy ustawionych w rzędach 80 kolumn. Pod łukiem tęczowym kończącym nawę główną umieszczony jest grób św. Pawła przykryty gotyckim baldachimem wykonanym w 1285. Na ścianach naw, ułożone w długi pas, znajdują się medaliony z wizerunkami kolejnych papieży, od św Piotra aż do Franciszka. Legenda głosi, że jeżeli na wszystkich wolnych miejscach będą medaliony z wizerunkami papieży, wtedy nastąpi koniec świata. Nawa poprzeczna połączona jest z kaplicami. Po lewej stronie znajduje się kaplica Najświętszego Sakramentu, w której można zobaczyć krucyfiks z XIII wieku, drewniany posąg św. Pawła ze śladami ognia, który zniszczył poprzednią budowlę oraz wysoki kandelabr ze scenami Męki Pańskiej z 1180. Bazylika św. Pawła za Murami posiada status bazyliki większej. Cały kompleks (bazylika i opactwo) należy do Stolicy Apostolskiej i znajdując się poza Watykanem, otrzymał od władz Republiki Włoskiej status eksterytorialny.
Anita Iwańska–Iovino
Przemyślenia na wakacje.
Wakacje 2022 roku. Dzięki Bogu rok szkolny zakończył się w standartowym trybie, tzn. nie w zdalnym nauczaniu. Ta normalność zaistniała po zimowych feriach. Niech tak trwa. Niech normalnie zakończą się wakacje. Módlmy się w tej intencji, ponieważ na Wschodzie rozwinęła się „wojenna pandemia”. Niech tam zapanuje pokój, aby ukraińskie dzieciaki, choć część wakacji mogły spędzić z ukochanym dziadziem.
Wakacje dopiero zaczęły się, więc nie na miejscu jest zastanawianie się nad ich końcem. Ale ja zastanowię się, życząc polskiej młodzieży, żeby jedynym powodem do smutku z powodu ich kresu, był stan wyśpiewany, w latach sześćdziesiątych, przez Niebiesko–Czarnych: Skończyły się wakacje, * Opadły liście z drzew, * Opustoszały plaże, * I ucichł ptaków śpiew.
Wspomniałem o wakacjach lat sześćdziesiątych, podobne były te z siedemdziesiątych. Powszechne ale toporne. Co jakiś czas wybuchały awantury o umożliwienie młodzieży udziału w niedzielnych Mszach św. Konstytucja zapewniała udział, a władza jeżeli tylko mogła, to utrudniała. Najbardziej aktywni rodzice mieli zapewniony wpis w „odpowiednich” kartotekach, w „odpowiednich” miejscach. Wtedy, zresztą także dzisiaj, wszystko zależało i zależy od człowieka. Znam nauczycielkę Marię, wieloletnią wakacyjną wychowawczynię kolonijną, która po prostu, w niedzielę, zawsze prowadziła swoją grupę na Mszę św. I głowy jej „nie urwano”, dzisiaj wiedzie spokojne życie emerytki.
Potem nastąpił przełom, 4 VI 1989 r. Przynajmniej tak powinno być. Pomimo, że blok PZPR uzyskał od 2 do 3 % poparcia /w okręgu w którym pracowałem, było to 2,36 %/, ten przełom nie nastąpił. Wprawdzie kolonijne dzieci mogły być prowadzone na Msze św, ale co to za przemiana, jeżeli prezydentem „wolnej” Polski został były I sekretarz KC PZPR. Tak, w różnych elementach ciągnie się „to” do dzisiaj. Na Mszę św. można uczęszczać, ale dzieci i młodzież została zaatakowana przez wysoko wyszkolonych werbowników do sekt. To było zadziwiające, ale sekty uznawane, w wielu krajach, za nielegalne, w Polsce mogły bez przeszkód zakładać swoje sieci. Walka z Bogiem i Kościołem, już nie toporna, ale fachowa stała się „modnym” elementem przemian ustrojowych. Na kolonie i wakacyjne obozy, będą starały się przeniknąć sexedukatorzy. Jeżeli atakują szkoły ‘pod płaszczykiem” różnych fundacji, to dlaczego mieliby odpuścić sobie kolonie. I tu pojawia się temat naszej odpowiedzialności, rodziców, dziadków i wychowawców. To nie jest żadne odkrycie, że lewica, od zawsze, walczyła o dusze dzieci i młodzieży. Kiedyś robiła to prymitywnie. Dzisiaj są to nowoczesne, tym groźniejsze sposoby. Dlatego metody prowadzenia odpoczynku wakacyjnego powinny budzić zatroskanie.
Andrzej Jakubik