Zakończenie rekolekcji
Spowiedź parafialna
Jutro dobiegają końca dni wzmożonej modlitwy, słuchania i rozważania słowa Bożego, czasu skupienia i refleksji, a także oczyszczenia swego serca w sakramencie spowiedzi św. Wielu z nas duchowo umacniało się w czasie rekolekcji przygotowującymi nas na godne przeżywanie Świąt Wielkanocnych. Serdeczne podziękowanie Ks. Marianowi Ruszała za trud głoszenia nauk rekolekcyjnych. Dużo Bożego błogosławieństwa. Bóg zapłać. Jutro na Mszy św. o godz. 18.00 uroczyste błogosławieństwo na zakończenie rekolekcji dla wszystkich parafian, którzy uczestniczyli w tych świętych dniach skupienia.
REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE (1 – 4.04.2022)
KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY
Duomo di Torino – Katedra Metropolitalna Św. Jana Chrzciciela w Turynie to najwyższy r angą kościół w r ejonie Piemontu leżącego się w północno-zachodnich Włoszech. Położona na Placu Świętego Jana siedziba arcybiskupa, tworzy wraz z zamkiem wybitny zespół architektoniczny. W czasach starożytnych na miejscu obecnej katedry znajdowały się, zbudowane na ruinach teatru rzymskiego trzy chrześcijańskie świątynie. Pod koniec XV wieku wszystkie trzy kościoły zostały zburzone a z poprzedników dzisiejszej budowli pozostała jedynie mierząca 63 metry dzwonnica, która zachowała się po dzień dzisiejszy. Katedra, która powstała w miejsce zburzonych kościołów została ukończona w 1505 roku. Kościół zbudowany jest na planie krzyża łacińskiego z trzema nawami. Znajduje się w nim wiele kaplic ale ta najbardziej znana to Cappella della Sacra Sindone czyli Kaplica Świętego Całunu. W 1578 r. książę Emanuel Filibert przeniósł z Chambéry do Turynu Święty Całun aby uczcić pielgrzymkę arcybiskupa Mediolanu Karola Boromeusza, który przybył pieszo, by złożyć hołd całunowi w podzięce za ustąpienie zarazy w 1576 r. W tym czasie książę zlecił wybudowanie kaplicy, która byłaby siedzibą całunu. Z ołtarza głównego katedry schodzi się po dwóch schodach, na końcu których znajdują się dwa równolegle przedsionki, obramowane czarnymi, marmurowymi kolumnami, prowadzące do wnętrza kaplicy, w centrum której stoi barokowy ołtarz. W ołtarzu znajduje się zrobiony ze srebra i szkła sarkofag ze Świętym Całunem. Posadzka kaplicy została wykonana z czarnego i białego marmuru, podkreślającego rangę ołtarza. Wyłożone czarnym marmurem wnętrze oraz symbole Męki Pańskiej umieszczone w ścianach odnoszą się do relikwii przechowywanych w kaplicy, która była pierwotnie zaplanowana jako kaplica pogrzebowa. Budowla została zwieńczona stożkową kopułą, która należy do najwybitniejszych osiągnięć baroku. W konstrukcji kaplicy architekt zastosował symbolikę liczby 3 i jej wielokrotności. Trzy jest symbolem Trójcy Świętej i boskości, nawiązuje do również Triduum Męki Pańskiej: piątku, soboty i niedzieli – dni śmierci, pobytu w grobie i zmartwychwstania Chrystusa. Na zewnątrz kopuły są to: sześć okien w bębnie, dwanaście łuków dzielących kopułę, trzy stopnie podtrzymujące latarnię, która jest z kolei podzielona na trzy małe, nakładające się na siebie cylindry. Wewnątrz liczba trzy jest widoczna w przekroju pionowym kaplicy (trójkąt równoboczny), potrójnych schodach, trzech niszach w części ścian, w trzech dużych łukach, wspierających bęben kopuły i w sześciokątach, zdobiących wnętrza łuków. (Koniec cz.I)
Anita Iwańska-Iovino
Po Niedzieli Czarnej, już Palmowa.
Już Piąta Niedziela Wielkiego Postu. Jednym z udanych potocznych powiedzeń jest opinia: Jak ten czas leci. Potocznie używane, jednak gdy się zastanowić, niesie potężną prawdę. Kiedyś tego czasu nam zabraknie i pozostanie jedynie „prawa” lub „lewa” strona. Kończący się Wielki Post
przypomina, a wręcz wykrzykuje tą prawdę. Rozpoczęliśmy go z głową posypaną popiołem, przypomnieniem, że kiedyś obrócimy się w proch. Patrząc na życie od tej strony, widać jak na dłoni, że szkoda czasu na głupie sprzeczki, czy sądy o „zaoranie miedzy o dwa palce”. Bardzo celnie przedstawił problem, Wacław Potocki w wierszu Golono, strzyżono. Mąż topił żonę w sadzawce, podczas sporu, czy sąsiad brodę ogolił, czy ostrzygł. Ona w ostatniej chwili wystawiła rękę nad wodę i pokazała palcami nożyce, że strzyżono. Żyjemy w czasach, w których człowiek z łatwością ucieka w świat fikcji. Jak w reklamach, w których alkohol jest źródłem przyjaźni i bohaterstwa- podanie ręki człowiekowi nad przepaścią. Gdyby twórca takich spotów odpowiednio przeżywał W. Post, to nad przepaścią zjawiłby się Anioł Stróż. W. Post nie interesuje mięczaków, którzy uciekają od twardej rzeczywistości. Jest dla osób, które nie boją się refleksji. Właśnie po refleksji, po zagłębieniu się w prawdę, nigdy nie nazwiemy poczętego życia, zlepkiem komórek. Dlatego W. Post jest bardzo potrzebny społeczeństwom XXI wieku. Potrzebny jest i nam ponieważ już widać pewne odznaki wyjałowienia w kierunku cynizmu i demoralizacji. Coraz częściej wartością jest to co posiadamy, a nie kim jesteśmy, co reprezentujemy.
Kiedyś W. Post miał cechy bardziej pokutne. Uważam, że zachowania tradycyjnej pobożności ludowej, pozaliturgicznej, były pozytywnym uzupełnieniem życia w wierze. Warto do nich powrócić. Pamiętam atmosferę czasu, gdy mama piekła wielkanocne baranki. /forma jeszcze została/. Baranki zalegające, centra handlowe, złote, srebrne, błyszczące, są jak obecne lata. Też z wierzchu błyszczące. Kto dziś pamięta, kto potrafi tradycyjnie nazwać Niedziele W. Postu. Ja też nie pamiętam, ale doszedłem. Pierwsza to wstępna, potem po kolei; sucha, głucha, środopustna, a dzisiejsza to czarna, lub pasyjna i ostatnia VI to Palmowa. W Polsce jednak nie jest jeszcze całkowicie jałowo, na wzór wielu europejskich społeczeństw. Zachowaliśmy i uczestniczymy w nabożeństwach wielkopostnych. Drogi Krzyżowe, odprawiane przez cały rok po różnych starych i nowych szlakach. M.in., w każdy 11 dzień miesiąca, z Korczyny do skały kultu MB z Lourdes. Dużą rolę dla religijnego życia odgrywają Gorzkie Żale. Przez większość wiernych trudno sobie wyobrazić przeżywanie W. Postu bez Gorzkich Żali. Trzeba być Polakiem, potomkiem walczących, w wielu pokoleniach, o wolność dla Kościoła i Ojczyzny.
Andrzej Jakubik