Wizyta duszpasterska ks. bpa Stanisława w naszej parafii

We czwartek gościliśmy pasterza naszej archidiecezji Ks. Biskupa Stanisława Jamrozka. W czasie pobytu ks. Biskup zapoznał się ze stanem życia duchowego i religijnego naszej parafii. Spotkał się z rodzicami synów powołanych do kapłaństwa oraz z rodzicami s. Miriam. Spotkał się z uczniami naszej szkoły, a  także odwiedził kaplicę w szpitalu im. Św. Jana Pawła II. Zwieńczeniem całego dnia była Msza św. dla całej parafii w czasie, której młodzież przyjęła sakrament bierzmowania. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania wizyty duszpasterskiej naszego Pasterza oraz do  uroczystej celebry Mszy św. Nasza postawa jest świadectwem wiary i zaangażowania w życie parafialne. Czasy, w których żyjemy nie sprzyjają ludziom wierzącym, ale to też próba wierności Panu Bogu i wartościom ewangelicznym, na których wyrosła nasza polska kultura i cywilizacja europejska.

KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY

Asyż, włoska miejscowość w regionie Umbria – to tutaj znajduje się miejsce kultu jednego z najbardziej znanych świętych w dziejach świata. Giovanni Bernardone – /Biedaczyna z Asyżu/ nazwany później Św. Franciszkiem z Asyżu urodził się jako syn bogatego kupca w 1182 r. Będąc żołnierzem brał udział w  wielu wojnach a gdy wrócił chory do domu usłyszał mówiącego do niego Jezusa by odbudował zniszczony kościół. Aby pozyskać fundusze przywłaszczył sobie pieniądze ojca i popadł w konflikt z rodziną, po czym przywdział brązową tunikę, zaczął chodzić boso i wzywał ludzi do pokuty. Z czasem dołączyli  do niego towarzysze dając w ten sposób początek zakonowi franciszkanów. Św. Franciszek otrzymał stygmaty podczas modlitwy w grocie na szczycie góry La Vema. Do historii i tradycji przeszła jego pierwsza w dziejach, szopka bożonarodzeniowa (noc z 24 na 25.12.1223 r.). Zmarł w Asyżu w 1226 r. a dwa  lata później został uznany za świętego. Prace przy budowie Bazyliki Św. Franciszka rozpoczęto w 1228 r., dzień po jego kanonizacji. Budowa kościoła dolnego trwała dwa lata i w niej złożono ciało świętego. Jego najważniejszym miejscem jest Kaplica Grobu św. Franciszka. Kolumnę – grobowiec otaczają  umieszczone w niszach groby pierwszych czterech braci zakonu św. Franciszka, błogosławionych Leona, Masseo, Anioła i Rufina. Świątynia została wybudowana na terenie należącym w tamtym czasie do Watykanu. Tego wymagała reguła zakonu, zgodnie z którą nie może on posiadać żadnych dóbr  doczesnych. Wzniesienie, na którym stoi świątynia oryginalnie zwane było Piekielnym Wzgórzem z powodu wykonywanych tu w przeszłości wyroków śmierci lecz papież Grzegorz IX poświęcił miejsce budowy i zmienił nazwę na Wzgórze Rajskie. W 1239 r. zakończono wznoszenie bazyliki, konwentu i dzwonnicy. W  późniejszym czasie dobudowano dwa wyższe poziomy kościoła. Obecnie poziom najniższy to malowidła przedstawiające sceny z życia św. Franciszka a szczególną wartość ma fresk przedstawiający Świętego i uchodzący za jego najbardziej wierny wizerunek. W 1754 r. Asyż uzyskał miano bazyliki patriarchalnej  oraz kaplicy papieskiej co włączyło ją do grona świątyń o największej randze w całym Kościele. Stanowi symbol jedności rodziny franciszkańskiej, do której należą trzy zakony: franciszkanie, klaryski i franciszkanie świeccy. W 1997 r. bazylika została poważnie uszkodzona przez trzęsienie ziemi. Podczas  trzęsienia zginęło czterech zakonników, w tym jeden z nich polskiego pochodzenia. Spadł na nich fragment sklepienia. Mimo że sklepienie udało się odbudować, nie było szans na odtworzenie fragmentów zniszczonych fresków. Z uwagi na swoją wartość historyczną w 2000 r. Bazylika i inne zabytki  franciszkańskie w Asyżu zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Przebywając na północy Włoch warto odwiedzić to miejsce i poczuć się częścią wielonarodowego tłumu pielgrzymów modlących się u grobu świętego.

Anita Iwańska-Iovino

Mały krzyżyk, świadek pogrzebu.

Msza św. „Dziewiętnastego”, w int. Ojczyzny, Ludzi Pracy i „Solidarności”. Miesięcznica w 37 rocznicę porwania i zabójstwa Ks. Jerzego Popiełuszki /19 X 1984/. Wikarego parafii na Żoliborzu w Warszawie. Uprowadzenia i bestialskiego zamordowania kapłana dokonali funkcjonariusze państwa, służby  bezpieczeństwa. Fakt porwania ujawniła telewizja 20 X. Natychmiast, w nocy, przed zamkniętym kościołem św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, zaczęły gromadzić się tłumy. Ludzie płakali i odmawiali różaniec, w intencji ocalenia Ks. Jerzego. Z tamtych dni, posiadamy w naszym muzeum im. bł. Ks. J.  Popiełuszki, kilkadziesiąt oryginalnych transparentów, które wierni wywieszali na ogrodzeniu żoliborskiej świątyni. Eksponaty przekazało muzeum Bł. Ks. Jerzego, przy kościele św. St Kostki w Warszawie.

Do odsłonięcia rąbka tajemnicy, komunistów zmusił fakt wyrwania się z rąk oprawców, kierowcy ks.  Jerzego. Chociaż, dzisiaj po 37 latach dalej nie znamy wszystkich okoliczności. Bo też, mogła to być „walka szczurów pod dywanem”, jak w 1968 roku, kiedy wydarzenia zostały wywołane w ramach zwalczania się przez dwie frakcje komunistycznej władzy.

Po jedenastu dniach, 30 X, z wód Zalewu Wiślanego,  wydobyto zmasakrowane ciało Ks. Jerzego. Opis zwłok jest b. drastyczny, więc podam tylko skrótowo fakty, ustalone w późniejszym postępowaniu. Był czterokrotnie bity do utraty przytomności /m.in. na parkingu w Toruniu, przed stacją benzynową, na końcu w lesie/. Został wtłoczony, w  nienaturalnej pozycji, do bagażnika samochodowego. Zakneblowanie powodowało zalewanie płuc krwią. Dosłowne męczeństwo. Polacy starali się, choć troszkę, wynagrodzić je w dniu pogrzebu. Księdza Jerzego żegnało ok. tysiąca kapłanów i ponad 600 tys. wiernych. Uroczystościom przewodniczył Prymas  Polski, kard. Józef Glemp.

Najmniejszy krzyżyk, na Krzyżu Pątniczym, zamontowanym w naszym kościele, wykonano z drewna z mar na których stała trumna Ks. Jerzego. Dar Służby Porządkowej Totus Tuus od Grobu Ks. Jerzego. Służbę na Żoliborzu, od lat pełnią cyklicznie także nasi podkarpaccy  Solidarnościowcy. Starochrześcijański pisarz Tertulian /* 160- +240 r./pisał, że krew męczenników jest nasieniem chrześcijaństwa. Dużo wylano tej polskiej krwi, szczególnie przez ostatnie 200 lat, także kapłańskiej. Lista długa, więc może tylko ostatni zamordowani przez PRL-owskie służby. Księża; Stefan  Niedzielak, Sylwester Zych, Stanisław Suchowolec. A obecnie, najgorsza będzie obojętność na dzisiejsze wydarzenia. A, że znajomy uśmiechnie się znacząco na nasze świadectwo. Trudno. Może kiedyś zmądrzeje? Judasz zmądrzał, oddał zdradzieckie srebrniki, ale sumienie nie dało mu już żyć.

Andrzej Jakubik