Niedziela Zesłania Ducha Świętego

Uroczystość obdarowanie darami Ducha Świętego Apostołów zgromadzonych w wieczerniku jest przypomnieniem, że moc Ducha Świętego jest dziś obecna we wspólnocie Kościoła. Również w naszym czasie Pan udziela nam Jego darów. Najważniejsze, abyśmy dali się prowadzić Duchowi Świętemu i z Jego pomocą odnawiali nasze życie oraz oblicze naszej polskiej ziemi.

Pierwsza Komunia Święta

Dziś w naszej parafii uroczyste wydarzenie. Dzieci w liczbie 52 osoby przystąpią po raz pierwszy do Stołu Pańskiego. Polecajmy je w modlitwie i ich rodziny, aby zawsze były wierne Chrystusowi i przystępowały chętnie do Komunii Świętej.

Profanacje Najświętszego Sakramentu!

To się dzieje w Polsce! Kto je potępi?

Nawiązując do artykułu o bolesnych przypadkach profanacji Najświętszego Sakramentu pragniemy napisać jeszcze o profanacji w Poznaniu. W sobotę (27 kwietnia) w kościele św. Karola Boromeusza podczas Mszy św. (!) kobieta miała – wedle relacji świadka – wyrwać kapłanowi puszkę z konsekrowanymi komunikantami, rzucić nią o ziemię i kruszyć Hostie palcami. Z opisu policji wynika zaś, że kobieta nie przyjęła Komunii Św. do ust, ale do ręki, a podczas rozmowy z kapłanem rzuciła Hostię na podłogę. Sam kapłan relacjonować, że kobieta przyjęła na rękę Komunikant i zaczęła z nim odchodzić w kierunku ławki. „Na moją prośbę, aby go spożyła, oświadczyła, że to jest jej sprawa co ona będzie robiła. Nie mogłem dopuścić, aby odeszła. Prosiłem ją, aby oddała Najświętszy Sakrament, jeżeli nie chce go spożyć, zaczęła negować istotę obecności Chrystusa, kapłaństwa itd. Prosiła o policję i telewizję”. Następnie kobieta wyrzuciła rozkruszone kawałki Komunikantu na ziemię. „Pozbierałem je i spożyłem” – relacjonował kapłan. Jak wykazał monitoring, w czasie Mszy kobieta „wychodziła, paliła papierosy, wracała, znów wychodziła i rozmawiała przez telefon. Pojawiła się na dwóch Mszach w niedzielę”. „W sobotę odprawię Mszę św. ekspiacyjną. Proszę o modlitwę” – zadeklarował ksiądz Artur Andrzejewski. Wszystkie sprawy są wyjaśniane przez policję. Kodeks Prawa Kanonicznego nie pozostawia tu złudzeń – profanacja Najświętszego Sakramentu jest najcięższym przewinieniem, a „Kto postacie konsekrowane porzuca albo w celu świętokradczym zabiera lub przechowuje, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej”.Profanacje mają miejsce w czasie, gdy w wielu parafiach w Polsce trwa Kongres Eucharystyczny, który ma pogłębiać wiarę katolików i ich cześć dla realnie obecnego w Najświętszym Sakramencie Jezusa Chrystusa. Przypominamy, że Redakcja Polonia Christiana (PCh24.pl) widząc upadający brak szacunku dla Najświętszego Sakramentu, spowodowany m.in. złymi „pandemicznymi” praktykami, postanowiła wówczas upomnieć się o cześć należną Chrystusowi i przygotowała film pt. „BÓG”. Zachęcamy do oglądnięcia filmu i dzielenia się linkiem. W niniejszym artykule zostały opisane tylko niektóre, najbardziej drastyczne przypadki pogardy dla ludzi wierzących przez tych, którzy maja usta pełne frazesów o tolerancji. Nasuwa się jeszcze inne spostrzeżenie, a mianowicie dlaczego jesteśmy tacy bierni?

Redakcja

KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY

Kościół San Mattia (św. Macieja) na wyspie Murano koło Wenecji to już nieistniejący kompleks kościelno-klasztorny oo. kamedułów, częściowo zniesiony w 1810 r. Wg. tradycji, pierwsza osada została założona tu przed rokiem 1155 przez grupę mniszek, które prowadziły także hospicjum a w 1229 r. wybudowały niewielki kościół pw. św. Macieja Apostoła. W 1243 kościół został przejęty przez oo.kamedułów, oddany pod opiekę papieską i otrzymał kilka odpustów od Aleksandra IV, który zalecił doży Wenecji zroztoczenie specjalnej ochrony nad świątynią. W 1324 r. bogaty Wenecjanin Marco de Rena podarował klasztorowi San Mattia małe oratorium i szpital dla ubogich. Kościół został po raz pierwszy odrestaurowany i ponownie konsekrowany 18 sierpnia 1387 r. W 1392 r. austriacki szlachcic Daniel Ungrispach zawitał do klasztoru na odpoczynek, gdzie został zamordowany przez przestępców, przypuszczających, że młodzieniec przywiózł ze sobą znaczne bogactwo. Jego ciało, pochowane w krużganku, odnaleziono w 1552 r. w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je do ołtarza w kościele i z tego powodu Daniel został uznany za błogosławionego. Kiedy w 1810 r. zamknięto klasztor z rozkazu Napoleona, mimo iż bracia prowadzili bezpłatną szkołę dla ubogich, bardzo bogata biblioteka, licząca 12 000 wyselekcjonowanych woluminów, została okradziona przez wojska francuskie. Książki, wystawione na publiczną licytację, już nigdy nie wróciły do Wenecji. Część wyposażenia z kościoła św. Macieja trafiło do innych świątyń, jak np. organy zakupione przez proboszcza z pobliskiego kościoła San Salvador. Kościół, poza niewielką kaplicą, został zniszczony a klasztor częściowo rozebrany. W 1850 r. Benedetta Dal Mistro kupiła to co zostało ze starożytnego klasztoru wraz z całą ziemią i założyła “Szkołę Miosierdzia” dla dziewcząt z Murano. Ta sama fundatorka odzyskała ciało bł. Daniela Ungrispach, które zostało złożone w kaplicy szkoły. Instytut dla dziewcząt został zamknięty w 1995 r. a budynki definitywnie opuszczone. Szczątki błogosławionego po raz kolejny zostały przeniesione, tym razem do Bazyliki świętych Marii i Donata. Z wystroju wnętrza kościoła zachował się ołtarz główny i marmurowe stalle, które można teraz podziwiać w świątyni opactwa Misericordia w Wenecji. Ze wszystkich malowideł, do naszych czasów przetrwało tylko jedno, obraz ołtarzowy pt. Święty Maciej i inni apostołowie oraz Duch Święty. Z całego kompleksu kościelno-klasztornego do dnia dzisiejszego pozostał budynek niewielkiej kaplicy i ruiny krużganka. I tak kończy się prawie 900 lat historii uświęconego wieloma modlitwami miejsca.

Anita Iwańska – Iovino